Drodzy Pacjenci, czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego nie ma tabletki antykoncepcyjnej dla mężczyzn? Bo przecież pigułki dla pań istnieją już od lat 60.! Zresztą nie sposób nie zauważyć, że ciężar antykoncepcji od dawna spoczywa zdecydowanie na płci pięknej. Tabletki, zastrzyki hormonalne, plastry, wkładki domaciczne, implanty podskórne… Wybór jest naprawdę duży, podczas gdy panowie muszą się zadowolić jedynie prezerwatywami oraz wazektomią, przy czym ta ostatnia jest zabiegiem niemalże nieodwracalnym. Dlaczego tak jest? Czy były podejmowane próby opracowania pigułki antykoncepcyjnej dla panów? Czy jest szansa, że wkrótce taki lek wejdzie na rynek? Przeczytajcie sami!
Na początek chcielibyśmy Was uspokoić. Prace nad doustną antykoncepcją dla mężczyzn trwają od kilku dziesięcioleci, jednak, niestety, do niedawna nie efekty nie wyglądały zbyt obiecująco. Dlaczego? Ponieważ dotychczas testowane preparaty miały działać na męski hormon – testosteron – co mogło prowadzić do długiej listy skutków ubocznych, w tym nadwagi, depresji i podwyższonego poziomu złego cholesterolu. Być może jednak już wkrótce sytuacja się zmieni! Jak się niedawno dowiedzieliśmy, na University of Minnesota w Minneapolis trwają prace nad środkiem niehormonalnym, który może spowodować przełom. Bazuje on na triptonidzie, czyli składniku pochodzącym z winorośli Zeusa. Co prawda na ten moment nie można jeszcze powiedzieć ze stuprocentową pewnością „mamy to”, ale doniesienia są naprawdę obiecujące. Substancja skutecznie hamuje płodność u samców myszy i makaków i efekt jest w pełni odwracalny. Ponadto u zwierząt nie zaobserwowano jak na razie żadnych skutków ubocznych, a po 4-6 tygodniach od odstawienia leku wracają one do pełnej płodności. Przy tak optymistycznych wynikach badań naukowcy zdecydowali, że jeszcze w tym roku rozpoczną testy na ludziach.