Drodzy Pacjenci, choroba Alzheimera to choroba zwyrodnieniowa mózgu objawiająca się postępującymi zaburzeniami pamięci oraz zachowania, które utrudniają, a z czasem całkowicie uniemożliwiają pacjentowi prawidłowe funkcjonowanie w codziennymi życiu. Według danych statystycznych obecnie na świecie żyje 44 miliony chorych na Alzheimera, a co 4 sekundy diagnozowany jest kolejny przypadek. Co więcej, szacuje się, że w związku ze starzejącym się społeczeństwem, liczby te będą rosły. Tym cenniejsze są wszelkie odkrycia i badania dotyczące tej dolegliwości.
Szczególnie ważne jest jej szybkie wykrycie, które umożliwia wcześniejsze wdrożenie leczenia i spowolnienie zachodzących w mózgu zmian. Niestety, na razie chorobę diagnozuje się przede wszystkim na podstawie pogorszenia zdolności umysłowych, czyli wtedy, kiedy już poważnie uszkodziła mózg, a próby wcześniejszego wykrycia problemu wiążą się z inwazyjnymi, kosztownymi i obciążającymi pacjenta procedurami szpitalnymi. Być może jednak sytuacja już niedługo ulegnie zmianie, a wszystko to za sprawą australijskiej grupy badawczej.
Naukowcy opracowali test, który pozwala wykryć chorobę Alzheimera nawet na 20 lat przed wystąpieniem pierwszych symptomów. Daje to pacjentowi mnóstwo czasu na wdrożenie w życie pozytywnych zmian i, tym samym, spowolnienie postępów choroby. Co więcej, nowa metoda zaskakuje swoją prostotą, bo sprowadza się jedynie do pobrania od pacjenta próbki krwi i umieszczenia jej w niewielkim urządzeniu wielkości smartfona. Następnie materiał jest analizowany za pomocą wspieranego sztuczną inteligencją nanotechnologicznego chipa, który reaguje na pewne specyficzne białka. Taka diagnostyka mogłaby być z powodzeniem przeprowadzana nawet przez lekarzy rodzinnych, zwłaszcza, że wyniki są dostępne niemal natychmiast. Dodatkowym atutem metody byłaby możliwość dostosowania jej do innych schorzeń, w tym do choroby Parkinsona czy stwardnienia rozsianego. Zanim jednak test wejdzie w użycie wymaga jeszcze dalszych badań i zatwierdzenia.
