Skip to main content

Ciekawostki medyczne – ciemna strona sztucznego oświetlenia

Drodzy Pacjenci, światło, czy to naturalne czy sztuczne, wywołuje raczej pozytywne konotacje – pozwala nam przedłużyć czas aktywności, pracować, uczyć się, a nawet odpoczywać do późnych godzin wieczornych, dzięki niemu czujemy się bezpieczniej, a niektóre elementy krajobrazu miejskiego, np. zabytki, są pięknie wyeksponowane… Można by tak długo wymieniać, jednak dzisiaj skupimy się na ciemnej stronie tego zagadnienia określanej mianem „zanieczyszczenia światłem”. Taka nazwa dla wielu z nas, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wydaje się zapewne oksymoronom, jednak dotyczy ona naprawdę poważnego i realnego problemu. Do czego zatem odnosi się termin zanieczyszczenie światłem? Jak wpływa na środowisko oraz nasze samopoczucie? Czy możemy zrobić coś aby zmniejszyć skalę problemu? Zapraszamy do lektury!

Wraz z rozwojem cywilizacji rośnie ilość sztucznego światła. Wieczorami rozświetlane są wnętrza naszych domów i mieszkań, wzdłuż dróg stoją rzędy latarni, oświetlane są fasady obiektów architektonicznych, wnętrza szklarni dla przyspieszenia wzrostu roślin, ogródki kawiarni i restauracji, a nawet nasze własne balkony i ogrody. Ma to oczywiście pewne walory, o których wspomnieliśmy już w poprzednim akapicie, jednak niesie ze sobą również wiele negatywnych skutków. I taki właśnie nadmiar sztucznego światła w środowisku określa się rzeczownikiem „zanieczyszczenie”. Doprecyzowując, z owym nadmiarem mamy do czynienia, kiedy np. strumień światła latarni miejskiej nie pada prostopadle do powierzchni, ale rozświetla położone nieopodal wnętrza mieszkań czy ogrody, gdy światło jest zbyt silne i/lub jego barwa jest zbyt chłodna, kiedy konstrukcja oprawy oświetleniowej powoduje niepotrzebne ucieczki strumienia światła, najczęściej w górę lub po prostu gdy jest emitowane bez potrzeby.

Warto tu też wspomnieć, że zrealizowane w ostatnich latach w naszym kraju inwestycje oświetleniowe sprawiły, że ciężko już znaleźć w Polsce naturalnie ciemne niebo, a ok. 20% Polaków mieszka na terenach, gdzie nie zapada już prawdziwa noc. Nie jesteśmy jednak w tym odosobnieni, ponieważ podobnie lub nawet gorzej wygląda sytuacja w innych krajach rozwiniętych. Trzeba jednak podkreślić, że cierpią na tym nie tylko miłośnicy astronomii, ale przede wszystkim cała flora i fauna, której funkcjonowanie jest ściśle związane ze wschodem i zachodem Słońca. Permanentnie jasne niebo zaburza cykl rozwojowy wielu gatunków zwierząt znacznie ograniczając ich liczebność. Zanieczyszczenie światłem wpływa też na coroczne migracje zwierząt, a także na funkcjonowanie owadów będących podstawą ekosystemów, w tym nocnych owadów zapylających. Skutki tego problemu możemy zresztą sami zaobserwować, szczególnie w miastach, pod postacią owadów gromadzących się przy latarniach czy dziennych ptaków śpiewających przy nich przez całą noc. Na tym jednak nie koniec, niektóre nocne zwierzęta nie są w stanie opuścić swoich kryjówek z powodu zbyt jasnego światła, płazy nie radzą sobie z przechodzeniem przez jezdnię i coraz częściej giną pod kołami samochodów, a migracje ryb są zaburzone z powodu zbyt jasno oświetlonych mostów.

To jednak nie koniec. Nadmiar światła ma również ogromy wpływ na nasze zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Przede wszystkim, tak samo, jak i u pozostałych organizmów, nasza gospodarka hormonalna uzależniona jest od wyznaczanego przez aktywność Słońca i Księżyca cyklu dobowego. Obecność sztucznego światła zaburza nasz naturalny zegar biologiczny i produkcję melatoniny, co przekłada się na problemy ze snem, ogólne gorsze samopoczucie, brak prawidłowej regeneracji organizmu oraz nasilenie skutków wielu chorób cywilizacyjnych. Skutkiem źle przespanych nocy są nerwice i zaburzenia psychiczne, a nawet, jak pokazują najnowsze badania zwiększona zachorowalność na niektóre nowotwory.

Krótko mówiąc, problem jest naprawdę poważny, trzeba sobie zatem zadać pytanie, jak z nim walczyć? W celu radzenia sobie z zanieczyszczeniem światłem w naszych domach możemy po prostu zamontować grubsze zasłony lub rolety, które ograniczą przenikający do sypialni strumień sztucznego światła. Dobrze jest też, o czym już wspominaliśmy, ograniczyć wieczorną ekspozycję na światło niebieskie, czyli korzystanie z telefonów, telewizorów czy komputerów, a jeżeli takie restrykcje wydają się być niemożliwe do zrealizowania, warto zainstalować w tych urządzeniach filtry ograniczające emisję niebieskiego światła.

To jednak nie wszystko. Szacuje się, że o problemie słyszało zaledwie 5% mieszkańców naszego kraju, a brak świadomości może skutkować pogarszaniem i tak nienajlepszej sytuacji. Warto zatem zainteresować się wprowadzaniem właściwych opraw oświetleniowych, stosowanie żarówek o cieplejszej mniej intensywnej barwie oraz budowanie świadomości społecznej. Należy się chociażby zastanowić nad koniecznością oświetlania fasad budynków czy całonocnego podświetlania naszych własnych altan i ogrodów i zachować tego typu ekstrawagancje na specjalne okazje. Zwłaszcza, że szacuje się, że ograniczenie oświetlenia do niezbędnego minimum mogłoby ograniczyć zanieczyszczenie światłem nawet o 50% i tym samym zredukować również koszty energii elektrycznej. W tym miejscu trzeba też przypomnieć, że produkcja prądu pociąga za sobą również inne konsekwencje, m.in. emisję do środowiska dużej ilości CO2.

Podsumowując, omawiany dzisiaj problem niesie ze sobą skutki zdrowotne, ekologiczne i finansowe i jest tak samo istotny, jak zanieczyszczenie wody, gleby czy dziura ozonowa. Zdając sobie z tego sprawę, niektóre kraje, w tym Francja, Chorwacja i Słowenia, wprowadziły już przepisy regulujące kwestie nadmiernej emisji sztucznego światła nocą, a w ciągu ostatnich 20 lat powołano ponad 300 obszarów ciemnego nieba na całym świecie, w tym parków, rezerwatów i miejscowości, które w sposób szczególny postanowiły chronić swoje otoczenie przed skutkami zanieczyszczenia światłem. Również w Polsce podjęto już inicjatywy mające poprawić sytuację, a jedna z miejscowości, Sopotnia Wielka, została w 2023 roku odznaczona certyfikatem wydawanym przez DarkSky International.

Maciej Skrzetuski

Author Maciej Skrzetuski

More posts by Maciej Skrzetuski