Skip to main content

Ciekawostki medyczne – czy pomijanie posiłków ma wpływ na odporność?

Kochani Pacjenci, śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia! Tę mądrość wpajano chyba każdemu od czasów dzieciństwa. Nie zmienia to jednak faktu, że w dorosłym życiu, przy nawale obowiązków i terminów wielu z nas o tym zapomina. Zaczynamy dzień od szybkiej filiżanki mocnej kawy, a w najlepszym razie zjadamy do tego kupioną naprędce drożdżówkę lub batonik. Do tego dochodzą częste, niekoniecznie zaplanowane głodówki i objadanie się w godzinach wieczornych, kiedy w końcu można spokojnie usiąść na kanapie i chwilę odsapnąć. Niestety, najnowsze badania sugerują, że taki tryb życia może mieć opłakane skutki. Dlaczego? Jakie zmiany zachodzą w organizmie w wyniku głodówki? Zapraszamy do lektury!

Zacznijmy od początku, czyli od tematu głodówki, zwłaszcza, że w ostatnich czasach sporo się mówi o jej potencjalnych benefitach. Przypisuje się jej korzystny wpływ na układ odpornościowy, traktuje się ją często jako metodę walki z wieloma, nawet bardzo poważnymi chorobami, a wreszcie, stosuje się ją jako narzędzie do zgubienia nadprogramowych kilogramów. Co więcej, dysponujemy badaniami potwierdzającymi, że głodówki oraz ograniczona ilość spożywanych kalorii mogą zredukować ilość zachorowań na takie dolegliwości, jak nadciśnienie, cukrzyca, a nawet miażdżyca.

Z drugiej jednak strony najnowsze badania, przeprowadzone jak na razie wyłącznie na myszach, sugerują, że temat może być znacznie bardziej złożony. W eksperymencie wzięły udział dwie grupy gryzoni, jedne miały nieograniczony dostęp do jedzenia przez całą noc, czyli w czasie, kiedy są zwykle aktywne. Drugie natomiast w pierwszych godzinach aktywności głodowały. Jak się okazało, po zaledwie 4 godzinach postu liczba monocytów, czyli komórek odpowiedzialnych za zwalczanie infekcji oraz naprawę tkanek, w drugiej grupie spadła aż o 90%! A co się z nimi stało? Okazało się, że wróciły do szpiku kostnego i przeszły niejako w stan hibernacji. Taka reakcja wydaje się naturalna – po prostu organizm oszczędza siły na czas utrudnionego dostępu do pożywienia. Z kolei po nakarmieniu głodnych myszy nastąpił ponowny wyrzut monocytów do krwi, co zaowocowało monocytozą, czyli zbyt wysoką liczbą tych komórek.
Naukowcy poszli jednak dalej i postanowili sprawdzić, jak głodówka wpłynie na zdolność zwalczania infekcji. W tym celu zainfekowali myszy bakterią powodującą zapalenie płuc. Okazało się, że głodzone myszy były bardziej podatne na infekcje i odnotowano wśród nich znacznie większą śmiertelność. Zauważono też, że głodówka powoduje u myszy wyrzut kortykosteronu, czyli hormonu stresu, co może dodatkowo wpłynąć na obniżenie odporności.

Co prawda na ten moment, ze względu na różnice na poziomie fizjologii, ciężko z niezachwianą pewnością odnieść te badania do ludzi, jednak już na ten moment wiemy, że regularne głodówki również u nas powodują redukcję liczby monocytów we krwi. Ponadto, jak sugerują naukowcy, kluczowy może się okazać czas przez jaki obywamy się bez posiłku. Tutaj warto powołać się na inny eksperyment, który pokazuje, że niejedzenia przez 12-16 godzin w ciągu doby skutkuje znacznym wzmocnieniem układu immunologicznego. Kluczowe w tym układzie są właśnie solidne, pełnowartościowe śniadania, które dostarczą organizmowi kalorii niezbędnych do „wystartowania” po nocnej przerwie. Co niemniej ważne, jedząc rano porządny posiłek nie tylko wzmacniamy swój układ odpornościowy, ale również niwelujemy chęć wieczornego podjadania, przyspieszamy metabolizm, poprawiamy sprawność intelektualną i koncentrację, a także unikamy rozdrażnienia i spadków nastroju.

Maciej Skrzetuski

Author Maciej Skrzetuski

More posts by Maciej Skrzetuski