Drodzy Pacjenci, post przerywany, zwany czasami dietą IF (od ang. Intrmittent Fasting) od kilku dobrych lat święci triumfy popularności. Jego najbardziej wyróżniającą cechą jest ograniczenie spożywania posiłków do czasu tzw. „okna żywieniowego”, czyli kilku godzin w ciągu dnia. Wiąże się to z wprowadzeniem długiej, trwającej od 12 do 16, a czasami nawet 18 godzin przerwy między śniadaniem a kolacją. Co charakterystyczne, model ten nie narzuca ściśle rodzaju konsumowanych pokarmów. Jedną z odmian diety IF jest żywienie ograniczone do wczesnych godzin dziennych (ang. Early-time restricted feeding) i to właśnie na nim skoncentrowali się w swoich badaniach naukowcy z USA. Do jakich doszli wniosków? Czy taki model żywienia wart jest uwagi? Zapraszamy do lektury!
Zacznijmy od doprecyzowania kilku szczegółów. Otóż z żywieniem ograniczonym do wczesnych godzin porannych mamy do czynienia, kiedy posiłki spożywane są wyłącznie w ciągu pierwszych 6-8 godzin dnia. Znany też jest już, przynajmniej po części, wpływ diety IF na organizm. Ułatwia ona między innymi redukcję tkanki tłuszczowej, obniżenie wartości skurczowego ciśnienia tętniczego krwi, regulację rytmu dobowego, redukcję procesu zapalnego, polepszenie profilu lipidowego krwi, a także zmniejszenie stężenia glukozy we krwi na czczo. I to właśnie na tym ostatnim aspekcie postanowili się skupić naukowcy we wspomnianym przez nas badaniu. W tym celu zaprosili do uczestnictwa 10 osób ze zdiagnozowanym stanem przedcukrzycowym lub otyłością. Na pierwszym etapie badani mieli stosować się do modelu żywienia ograniczonego do wczesnych godzin porannych, przy czym 80% dziennego spożycia kalorii mieli przyjąć przed godzin 13. Po 7 dniach przechodzili na typową dietę, w której 50 % kalorii przyjmowali po godzinie 16. Dla uzyskania jak najdokładniejszych wyników uczestnicy przez cały czas nosili urządzenia do monitorowania poziomu glukozy. Okazało się, że spożywanie posiłków wyłącznie we wczesnych godzinach zaowocowało znacznym obniżeniem poziomu glukozy i poprawieniem metabolizmu.
A skąd opisane korzyści? Na ten moment naukowcy nie wyjaśnili w 100% tego zjawiska, jednak przypuszczają, po zjedzeniu posiłku we wczesnych godzinach najprawdopodobniej będziemy po nim aktywni fizyczni, natomiast wieczorem, po późnej kolacji zwykle rozsiadamy się na sofie lub po prostu idziemy spać, co nie tylko nie przyspiesza metabolizmu, ale mocno go spowalnia. Dodatkowo, jak wspominają naukowcy, ludzki organizm nie jest stworzony do tego, aby nieustannie być w pełni najedzonym. Krótkie okresy głodu są wskazane nie tylko dla poprawy metabolizmu, ale też dla układu sercowo-naczyniowego.
Oczywiście temat wymaga dalszych badań, a stosowanie tego rodzaju diet zawsze powinno być poprzedzone konsultacją ze specjalistą, jednak nie ulega wątpliwości, że rezygnacja z wieczornego obżarstwa jest dobrym pomysłem dla każdego. Co prawda osoby w pełni zdrowe nie odczują w tym wypadku wielkich zmian, jednak bez wątpienia wpłynie to korzystnie na ich kondycję w kolejnych latach życia.
