Kochani Pacjenci, co do tego, że emocje mają ogromny wpływ na całe nasze funkcjonowanie, począwszy od nastroju, różnego rodzaju życiowych wyborów aż do samopoczucia nie ma wątpliwości. Temat jednak jest na tyle istotny, że doczekał się poważnych badań naukowych. Ostatnio badacze zajęli się związkiem pomiędzy pewnymi emocjami a topografią ciała i poczynili na tym gruncie szereg ciekawych spostrzeżeń. Zauważyli między innymi, że pewne uczucia są ściśle związane z identyfikowalnymi wrażeniami w ciele. A czy Wam zdarzyło się kiedyś odczuwać emocje w ten sposób? Jeżeli odpowiedzieliście twierdząco, a zakładamy, że tak, ten tekst jest dla Was. Zapraszamy do lektury!
Zacznijmy od tego, że ludzie bardzo często doświadczają różnego wrażeń cielesnych w odpowiedzi na odczuwane w danym momencie silne emocje. Może to być przyspieszone bicie serca w drodze na randkę, czy też napięcie mięśni, ściśnięte gardło i pocące się dłonie w trakcie kłótni i stresu. Studia nad układem nerwowym dowiodły zresztą już dość dawno, że stan emocjonalny danej osoby działa jak swego rodzaju spust dla modyfikacji działania układu sercowo-naczyniowego, hormonalnego, 🩻 szkieletowo-mięśniowego i autonomicznego układu nerwowego, co jest swego rodzaju przygotowaniem na wydarzenia, jakim dane emocje zwykle towarzyszą. W ramach ciekawostki warto w tym miejscu wspomnieć, że istnieje szereg zwrotów językowych dowodzących na płaszczyźnie językowej związku między ciałem i emocjami, np. powszechnie używane „złamane serce” czy „motylki w brzuchu”.
Przejdźmy jednak do meritum, czyli do wspomnianego badania. Zadaniem uczestników było wskazanie doznań cielesnych, jakie wywoływały w nich emocje indukowane przez badaczy. Używali do tego celu specjalnie opracowanego programu komputerowego. Każdy uczestnik miał przed sobą dwie cyfrowe sylwetki i jego zadaniem było wskazanie rejonów ciała, w których odczuwał zwiększoną i zmniejszoną aktywność pod wpływem bodźców emocjonalnych pod postacią filmów, słów, historii czy grafik z grymasami twarzy. Co się okazało? Otóż wzorce odczuwanych przez uczestników cielesnych doznań były spójne w przypadku wszystkich 6 podstawowych emocji. I tak, w przypadku złości i radości aktywowane były przede wszystkim kończyny górne, smutek dezaktywował kończyny i objawiał się niechęcią do ruchu, odraza powodowała sensacje w obrębie układu trawienia i gardła. Ponadto, w przypadku wszystkich uczuć aktywowana była głowa, a w przypadku szczęścia całe ciało. Co ciekawe, schemat był podobny bez względu na narodowość badanego, przynależność etniczną czy kulturową.
Podsumowując, ciało jest tutaj prezentowane jako mapa, a identyfikowanie płynących z niego sygnałów stanowi informację nie tylko o zdrowiu fizycznym, ale i psychicznym. Oczywiście temat wymaga jeszcze dalszych badań, ale już teraz naukowcy mają nadzieję, że mapowanie emocji odegra dużą rolę w leczeniu różnego rodzaju zaburzeń, w tym depresji czy nerwicy.