Złota polska jesień w pełni, a my mamy dla Was propozycję nie z tej ziemi… a właściwie prosto z Japonii! Słyszeliście kiedyś o „shinrin-yoku”, czyli leśnych kąpielach? To nie żadne moczenie się w leśnym strumyku, ale… No właśnie, czym są i dlaczego warto je praktykować jesienią? Zanurzmy się w ten temat!
„Shinrin-yoku” to japońska sztuka „kąpania się” w atmosferze lasu. Brzmi dziwnie? A jednak! To nic innego jak świadome, powolne spacerowanie po lesie, z pełnym zaangażowaniem wszystkich zmysłów. Wdychanie leśnego powietrza, wsłuchiwanie się w szelest liści, dotykanie kory drzew – to wszystko ma głęboki terapeutyczny wpływ na nasze ciało i umysł.
Co ciekawe, naukowcy potwierdzają dobroczynne działanie leśnych kąpieli. Okazuje się, że drzewa wydzielają specjalne związki – fitoncydy – które wzmacniają nasz układ odpornościowy. Jesień, gdy system immunologiczny bywa osłabiony, to idealny czas na taką naturalną terapię! Dodatkowo, kontakt z naturą obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu) i ciśnienie krwi. Czujecie już, jak ten spokój was ogarnia?
A wiecie, co jest najlepsze w leśnych kąpielach? Są za darmo i dostępne dla każdego! Nie potrzebujecie specjalnego sprzętu czy umiejętności. Wystarczy wygodne ubranie, wygodne buty i… las! Jesień to wyjątkowy czas na takie spacery – kolory, zapachy, dźwięki są wtedy niezwykle intensywne. To prawdziwa uczta dla zmysłów!
Pamiętajcie jednak o kilku zasadach. Leśna kąpiel to nie wyścig – spacerujcie powoli, bez pośpiechu. Zostawcie telefon w kieszeni (chyba że do robienia zdjęć!). Skupcie się na tym, co widzicie, słyszycie, czujecie. Może spróbujecie przytulić drzewo? Nie bójcie się – nikt was nie zobaczy, a korzyści mogą być zaskakujące!
W Balticmed wierzymy, że natura to najlepszy lekarz. Dlatego zachęcamy Was do regularnych leśnych kąpieli tej jesieni. To świetny sposób na wzmocnienie odporności, redukcję stresu i poprawę nastroju. A przy okazji – darmowa dawka witaminy D! Podczas następnej wizyty chętnie posłuchamy o Waszych leśnych przygodach. Kto wie, może odkryjecie w sobie wewnętrznego Japończyka?