Niedoczynność tarczycy jest jedną z najczęstszych chorób przewlekłych w Polsce. Razem z endokrynologiem Krystianem Glińskim przybliżymy Wam jej charakterystyczne objawy, przebieg, a także podstawy leczenia.
Przyjrzyjmy się jednak najpierw temu „jak to działa”. Otóż tarczyca jest kontrolowana przez przysadkę, która, wydzielając hormon TSH, czyli tyreotropinę, reguluje jej pracę. Podstawowym hormonem wydzielanym przez komórki pęcherzykowe tarczycy jest T4, czyli tyroksyna. Istotną rolę w organizmie odgrywa również bardziej aktywna T3 (trójjodotyronina), jednak powstaje ona głównie poza tarczycą poprzez odjęcie atomu jodu od T4. Oba te hormony oddziałują na tkanki obwodowe hamując jednocześnie wydzielanie TSH przez przysadkę. Tym samym mamy tu do czynienia ze zwrotnym sprzężeniem ujemnym, czyli im więcej hormonów tarczycy tym mniej TSH i odwrotnie, gdy hormonów będzie zbyt mało to wzrośnie TSH, aby tarczyca wyprodukowała więcej hormonów. Tak to przynajmniej powinno wyglądać, niestety jednak, czasami mamy do czynienia z różnego rodzaju nieprawidłowościami.
Niedoczynność tarczycy może mieć różne przyczyny. Jeżeli mówimy o niedoczynności pierwotnej, występującej najczęściej, czyli wynikającej z uszkodzenia gruczołu tarczowego, TSH będzie wysokie ponieważ przysadka będzie próbowała stymulować niewydolną tarczycę. Oczywiście bezskutecznie…W przypadku niedoczynności wtórnej lub trzeciorzędowej, TSH będzie prawidłowe lub nawet obniżone, dlatego też dla wykrycia problemu nie zawsze wystarczające jest tylko badanie TSH, często diagnostyka powinna także obejmować badanie stężenia wolnych hormonów tarczycy – mówi lek. Krystian Gliński.
A jak wygląda leczenie? Substancją pierwszego rzutu stosowaną przy niedoczynności tarczycy jest LT4, czyli l-tyroksyna lub lewotyroksyna mająca za zadanie zniwelować niedobory hormonów tarczycy. Co ważne, w każdym przypadku ilość leku powinna być dobrana indywidualnie, tak, aby uzyskać optymalne stężenie hormonu w organizmie. Głównym celem jest poprawa jakości życia pacjenta, a także minimalizacja ryzyka powikłań. Preparat LT4 stosuje się u chorych w każdym wieku, w tym u dzieci i kobiet w ciąży. W pierwszym przypadku prawidłowa dawka zapobiega powikłaniom neurologicznym i somatycznym, w drugim natomiast pozwala uniknąć komplikacji położniczych i zapewnia prawidłowy rozwój dziecka. A dlaczego kładzie się taki nacisk na odpowiednią dobraną dawkę leku? Otóż dlatego, że zbyt niska skutkuje utrzymywanie się objawów niedoczynności tarczycy, podwyższonym stężeniem cholesterolu, upośledzeniem funkcji poznawczych, zwiększeniem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych oraz wzrostem masy ciała. Z kolei zbyt duża dawka LT4 prowadzi do objawów nadczynności tarczycy, zaburzeń ze strony układu sercowo-naczyniowego i osteoporozy ze zwiększeniem ryzyka złamań.
Jak podkreśla lek. Krystian Gliński, nie możemy też zapominać o regularnych badaniach kontrolnych, głównie o monitorowaniu stężenia TSH i w nielicznych przypadkach również stężenia wolnych hormonów fT3 i fT4.
Jak już pisaliśmy w innych wpisach na stronie poświęconych tej chorobie, niedoczynność tarczycy jest dolegliwością przewlekłą i większość chorych musi do końca życia pozostawać pod stałą opieką medyczną, przyjmować LT4 oraz wykonywać okresowe, kontrolne badania krwi. Trzeba tu jednak podkreślić, że nie powinno to być w żadnym razie traktowane jak wyrok. Dzięki wdrożeniu odpowiedniej terapii, regularnym badaniom kontrolnym oraz zdrowemu trybowi życia chorzy cieszą się doskonałym samopoczuciem i komfortowym życiem. Zdarzają się też przypadki, kiedy niedoczynność tarczycy samoistnie ustępuje. Dotyczy to najczęściej niedoczynności tarczycy w wyniku poporodowego zapalenia tarczycy, niedoczynności polekowej oraz podostrego zapalenia tarczycy.