4 stycznia obchodzimy Światowy Dzień Braille’a! To szczególna okazja, by przybliżyć Wam system, który zrewolucjonizował życie osób niewidomych i niedowidzących. Czy wiecie, że powstał on zupełnie przypadkowo? A wszystko zaczęło się od… wojskowego kodu nocnego!
Historia alfabetu Braille’a jest fascynująca! Louis Braille, który w wieku 3 lat stracił wzrok w wyniku wypadku w pracowni ojca, zainspirował się wojskowym systemem używanym do przekazywania rozkazów w nocy. System ten, stworzony przez Charlesa Barbiera, składał się z wypukłych kropek. 15-letni Louis uprościł go do zaledwie sześciu punktów w różnych konfiguracjach! Co ciekawe, początkowo system spotkał się z ogromnym oporem – nauczyciele obawiali się, że stracą pracę, gdyż sami musieliby się go nauczyć. Dziś trudno sobie wyobrazić świat bez tego genialnego wynalazku, który daje możliwość czytania nie tylko książek, ale także oznaczeń na opakowaniach leków, w windach czy na banknotach.
Warto wiedzieć, że współcześnie alfabet Braille’a ewoluował wraz z technologią! Powstały specjalne wyświetlacze brajlowskie, drukarki 3D tworzące wypukłe mapy i diagramy, a nawet smartfony z nakładkami brajlowskimi. Szczególnie istotne jest to, że system ten pozwala osobom niewidomym na pełną niezależność w codziennym funkcjonowaniu – od samodzielnego przygotowywania posiłków po aktywny udział w życiu zawodowym.
Pamiętajmy, że wzrok to jeden z najcenniejszych zmysłów. Dbajmy o niego poprzez regularne badania profilaktyczne i nie bagatelizujmy nawet najmniejszych niepokojących objawów.