Lato to nie tylko czas urlopów, piękna pogoda i błogie lenistwo w ogrodzie czy na plaży. To również bogactwo warzyw i owoców! I to tych najzdrowszych, najbardziej bogatych w witaminy i składniki odżywcze. No i oczywiście najsmaczniejszych! Bo choć obecnie zdecydowana większość produktów jest dostępna w sklepach przez okrągły rok, każdy z pewnością przyzna, że najbardziej wartościowe są te dostępne w sezonie, kupowane lokalnie, bezpośrednio od rolnika.
Mając to na uwadze, warto poświęcić nieco czasu i samodzielnie, w domu, przygotować zapas pysznych przetworów. Choćby niewielki, symboliczny, taki, który zimą przywoła wspomnienie letnich miesięcy. Tym bardziej, że zadanie wcale nie jest takie trudne! Wystarczy trochę czystych słoików, warzywa lub owoce, odpowiednie dodatki i wolne popołudnie.
Jedną z najpopularniejszych opcji są dżemy i konfitury kochane zarówno przez dorosłych, jak i małych smakoszy. Tradycyjnie przygotowywało się je wyłącznie z owoców i cukru, jednak taki proces wymaga długiego gotowania i sporo wytrwałości. Na szczęście jest i opcja dla niecierpliwych – pektyna. Pozwala ona znacznie skrócić czas gotowania, a dodatkowo chroni przetwory przed pleśnieniem. A co z osobami, które z jakiegoś powodu nie chcą lub nie mogą spożywać cukru? Odpowiedź jest banalnie prosta – powidła! To nie tylko śliwkowe, ale również z wiśni, porzeczek lub mieszanki kilku produktów. Przygotowywane z samych owoców będą idealnym wyborem dla wszystkich dbających o linię. Należy jedynie pamiętać, że wymagają one bardzo długiego gotowania, od kilkunastu godzin do nawet 2-3 dni.
Druga obowiązkowa pozycja w domowej spiżarni to kiszonki. Od klasyki gatunku, czyli ogórków i kapusty, poprzez rzodkiewki, czosnek niedźwiedzi, cukinie czy rzepę. Wszystkie te warzywa można też oczywiście zakonserwować w marynacie. W tym drugim przypadku warto jednak pamiętać o odpowiednim doborze octu. Spirytusowy jest nie tylko niezbyt zdrowy, ale też pozbawiony specjalnych walorów smakowych. Znacznie lepszy będzie jabłkowy, cydrowy czy winny.
A skoro o octach mowa, to jest to jedna z najprostszych metod przetwarzania owoców, a nawet ziół. Wystarczy zalać je wodą, dodać odrobinę cukru, przykryć ściereczką i pozostawić w temperaturze pokojowej. Bakterie octowe zrobią resztę. A gotowy produkt będzie idealnym dodatkiem do potraw oraz ekologicznym sprzymierzeńcem w sprzątaniu mieszkania.
Mówiąc o przetworach nie sposób też nie wspomnieć o nalewkach, których rozgrzewającej mocy chyba każdy zaznał w zimowe wieczory. Są proste w przygotowaniu, a dają ogromną satysfakcję. Najpopularniejsze są z malin, czarnych porzeczek, mirabelek, wiśni i aronii, jednak na uwagę zasługują też inne owoce. Świetny efekt daje dzika róża, zwłaszcza w duecie z miodem, a kwiat czarnego bzu, głóg, czeremcha i rokitnik są cenione za niezwykłe właściwości zdrowotne.
Poruszając temat przetworów nie można też pomijać dodatków, które czynią je wyjątkowymi i niepowtarzalnymi. I tak, przykładowo, truskawka doskonale łączy się z zielonym pieprzem, kwiatem czarnego bzu i imbirem, morela z tymiankiem i limonką lub prażonymi migdałami, mirabelka z cynamonem i wanilią, śliwka z rumem lub pomarańczą… Możliwości są nieskończone, a jedynym ograniczeniem jest inwencja producenta.
Podsumowując, warto poświęcić choć kilka godzin lub popołudni w sezonie i zapełnić półki w domowej spiżarni. W pierwszym roku może to być zaledwie kilka słoików dżemu, keczupu czy konfitury, jeżeli jednak złapiemy bakcyla, może się wkrótce okazać, że uczynimy poważny krok w kierunku samowystarczalności. A dodatkowym bonusem będzie satysfakcja i świadomość