Skip to main content

Zespół jelita drażliwego (IBS) – zależność zaburzeń jelitowych z układem nerwowym

O tym, jak ważna jest silna psychika i umiejętność radzenia sobie z problemami, nie tylko w przypadku pacjentów chorych przewlekle, ale również w codziennym życiu każdego z nas wiadomo nie od dziś. Nie inaczej jest w przypadku dolegliwości, o której pisaliśmy ostatnio, czyli zespołu jelita drażliwego. Dyskusje na temat roli czynników emocjonalnych w IBS trwają już od dłuższego czasu. I choć stwierdzono, że nie są one pierwotną przyczyną wystąpienia tej dolegliwości, to mogą mieć ogromny wpływ na przebieg i nasilenie objawów.

Jak dowodzą badania, początek lub mocne nasilenie objawów IBS ma często związek z traumatycznymi wydarzeniami w życiu pacjenta. Może to być śmierć kogoś bliskiego, utrata pracy, problemy w związku lub po prostu przewlekły stres towarzyszący choremu na co dzień lub depresja. W takich sytuacjach uruchamia się czasami zjawisko somatyzacji, czyli konwersji obciążeń psychicznych na objawy somatyczne. Co istotne, podkreśla lekarz gastrolog Sandra Majcher, świadomość tych kwestii jest ważna nie tylko dla chorego, ale również dla jego otoczenia. Pozwala lepiej zrozumieć lęki, niepokoje oraz sposób funkcjonowania pacjentów cierpiących na IBS, a tym samym skuteczniej im pomóc w poprawie jakości życia.

Dla radzenia sobie z lękiem i depresją w wielu przypadkach fundamentalne znaczenie będzie miała terapia poznawczo-behawioralna, której celem jest nauczenie chorego radzenia z problemami. Co ciekawe, Brytyjskie Towarzystwo Gastrologiczne zaleca pacjentom z IBS doświadczających napadów lęku, paniki i depresji, terapię psychologiczną jako podstawowy element leczenia choroby. W wielu przypadkach takie właśnie podejście może skutecznie zmniejszyć objawy zespołu jelita drażliwego i przyczynić się do poprawy jakości życia pacjenta.

Tutaj często pojawia się pytanie o psychofarmakologię. Nie da się nie zauważyć, że pacjenci wyrażają zwykle niechęć w stosunku do takiej formy leczenia, ponieważ boją się skutków ubocznych, takich jak zmiany nastroju lub osobowości, a także stygmatyzacji przez otoczenie – mówi lek. Sandra Majcher. W niektórych jednak przypadkach farmakologia może być istotnym elementem terapii i przyczynić się do poprawy jakości życia chorego.

Oczywiście nie należy też zapominać o niezwykle ważnym elemencie, jakim jest zaangażowanie pacjenta w proces leczenia. Dużym wsparciem mogą być stosowane samodzielnie w domu techniki relaksacyjne, medytacja  lub znalezienie sobie innej odskoczni od problemów. Może to być obcowanie z przyrodą, sport , praca w ogrodzie lub inne hobby.

Podsumowując, osoby cierpiące na IBS powinny zastanowić się nad rolą stresu w swoim codziennym życiu. Analizie należy poddać nie tylko samo uczucie niepokoju, ale również kwestie ściśle związane, w tym jakość snu, ilość czasu na regenerację i rekreację, dokonywane samooceny i oczekiwania względem siebie, a nawet jakość kontaktów międzyludzkich. A jeżeli któryś z tych obszarów okaże się być niewystarczająco zadbanym, warto poszukać pomocy u specjalisty, psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry.

Maciej Skrzetuski

Author Maciej Skrzetuski

More posts by Maciej Skrzetuski