Zwierzęta towarzyszą nam niemal od zarania dziejów, początkowo przede wszystkim jako zwierzęta gospodarskie/użytkowe, obecnie jako towarzysze i przyjaciele. I chociaż traktujemy je jak członków rodziny, to często nie zdajemy sobie do końca sprawy, jak duży wpływ mają na nasze życie. Mowa tu nie tylko o towarzystwie i przywiązaniu, ale również o długiej liście udowodnionych naukowo zalet. Co jeszcze otrzymujemy zatem od naszych pupili?
Zwierzęta przede wszystkim zbawiennie wpływają na naszą psychikę. Redukują stres, pomagają się uspokoić i wyciszyć, a samo ich towarzystwo ułatwia nam radzenie sobie z trudnymi sytuacjami. Ponadto kontakt z nimi sprzyja rozwojowi emocjonalnemu, wyrabia odruchy opiekuńcze i uczy nawiązywania więzi. Opiekując się istotami słabszymi, w pełni od nas uzależnionymi uczymy się odpowiedzialności, rozwijamy empatię oraz zdobywamy zdolność panowania nad swoim zachowaniem.
Szczególny wpływ na nasze samopoczucie mają psy i to nie dlatego, że są lepsze od pozostałych pupili, ale ze względu na specyfikę opieki nad nimi. Wymagają one regularnych, codziennych spacerów, a w przypadku niektórych ras wskazane są dłuższe dystanse i/lub wspólne uprawianie sportu. Dzięki temu, jak pokazują badania, osoby posiadające psy spacerują średnio 2 razy więcej niż osoby nie posiadające zwierzaka. A, jak dobrze wiadomo, regularna aktywność fizyczna ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie i codzienne samopoczucie.
Na tym jednak nie koniec korzyści. Już samo głaskanie pupila może zauważalnie obniżyć ciśnienie krwi. Ponadto, kontakt ze zwierzętami wspaniale wspomaga rozwój psychiczny i fizyczny dzieci. Dowiedziono, że maluchy, które do 6 roku życia miały kontakt ze zwierzętami dużo rzadziej chorują na alergie i astmę, a przy tym mają lepiej ukształtowany system odpornościowy.
Zwierzęta zmniejszają też poczucie osamotnienia, zapobiegają i wspomagają leczenie depresji, podwyższają samoocenę oraz redukują poziom odczuwania bólu w przypadku ludzi poważnie chorych. Zresztą WHO od lat uznaje pozytywny wpływ kontaktu ze zwierzętami na osoby cierpiące na choroby wieńcowe, psychiczne czy w geriatrii. Nic zatem dziwnego, że triumfy popularności święcą obecnie różne formy zooterapii, metody terapeutycznej bazujące na kontakcie człowieka ze zwierzęciem. Duże znaczenie ma tu fakt, że zwierzęta nie oceniają, przyjmują ludzi takimi, jakimi są, bez względu na to, czy mają do czynienia z osobą niepełnosprawną, młodą czy starszą.
Krótko mówiąc, posiadanie w domu pupila to nie tylko ogrom przyjemności, ale również szereg korzyści zdrowotnych dla wszystkich członków rodziny. Trzeba jednak pamiętać, że to również ogromna odpowiedzialność wymagająca zrozumienia psychiki i potrzeb danego gatunku/rasy, a co za tym idzie, dużej wiedzy i zaangażowania. Co ważne, trzeba pamiętać, że zwierzęta nie są ludźmi, a uczłowieczanie ich na siłę nie jest przejawem miłości, ale krzywdzeniem ich. Dlatego nie starajmy się narzucać im swoich zwyczajów żywieniowych ani innych nawyków, a wtedy one odwdzięczą się długim wspólnym życiem i ogromem bezinteresownej miłości.
