Kochani Pacjenci, bycie eko to ostatnio jeden z najpopularniejszych trendów. Na całe szczęście, bo jak już wielokrotnie podkreślaliśmy, tylko zbiorowy wysiłek nas wszystkich jest w stanie zmniejszyć emisję zanieczyszczeń i produkcję śmieci. Czy wiecie jednak, że nawet wyjeżdżając na wakacje można być ekologicznym? Oto, co należy w tym celu zrobić.
Ekoturystyka to ruch turystyczny zakładający świadomość prośrodowiskową urlopowiczów. Co za tym idzie powinna ona wspierać Ziemię i dążyć do wypracowania odpowiednich zachowań na wczasach. W efekcie, jedną z podstawowych jej form będą wakacje w agroturystyce, na łonie natury, najlepiej w miejscu hołdującym zachowaniom prośrodowiskowym, a tych w naszym kraju nie brakuje. Czy to jednak oznacza, że mamy zrezygnować z wymarzonego wyjazdu za granicę? Oczywiście, że nie! On również może być eko! Na noclegi, zamiast wielkich, sieciowych hoteli wystarczy wybierać lokalne, rodzinne pensjonaty, campingi i pola namiotowe, a po dotarciu na miejsce, o ile to możliwe, warto wypożyczyć rower i to na nim zwiedzać okolicę. Będzie to z korzyścią dla Planety, naszego zdrowia i kondycji. A jeżeli gdzieś lepiej dojechać samochodem? Należy pamiętać o ecodrivingu.
Co jeszcze? Dobrze jest zaopatrzyć się w butelkę z filtrem. Dzięki temu zaoszczędzimy na wodzie, ograniczymy zużycie plastiku, a przy tym zyskamy komfort i niezależność. Z tych samych przyczyn warto wziąć ze sobą sztućce lub, jeżeli zależy nam na wadze bagażu, lekki, bambusowy łyżkowidelec. Na podróż dobrze jest zabrać z domu własny prowiant. W ten sposób unikniemy pokusy pod postacią McDonaldów czy przydrożnych barów. Aby być w pełni eko kanapki najlepiej zapakować w woskowijki, natomiast sałatki do wielorazowych, plastikowych pojemników. Przydadzą się one zresztą nie tylko w trasie, ale również na miejscu, kiedy będziemy chcieli kupić jedzenie na wynos, tym bardziej, że wiele lokali oferuje za to zniżkę.
Spacerując po parkach narodowych uważajmy, aby nie zbaczać z wytyczonych szlaków, ponieważ prowadzi to do niszczenia środowiska naturalnego – zadeptywania rzadkich roślin i płoszenia zwierząt. A skoro o zwierzętach mowa, nie wspierajmy biznesów, które je wykorzystują. Czy są to konie, słonie, wielbłądy, czy pozujące do zdjęć małpki i papugi, na pewno nie jest to ich wymarzony tryb życia. Co gorsza, zwykle również sposób, w jaki są traktowane i żywione pozostawia wiele do życzenia. Wreszcie, pamiątki! Kupuje je zdecydowana większość z nas. Jeżeli nie dla siebie, to dla rodziny i przyjaciół. Warto jednak robić to świadomie, wybierać produkty wytworzone lokalnie z naturalnych materiałów. Na pewno będą one trwalsze, ciekawsze i bardziej atrakcyjne od plastikowych bibelotów, a przy tym bardziej przyjazne środowisku.
Podsumowując, wakacje jak najbardziej mogą być eko! Aby osiągnąć cel, wystarczy minimum wysiłku, a dodatkową korzyścią będzie oszczędność oraz, jeżeli jedziemy z dziećmi, tak ważny aspekt edukacyjny.
